Biznes ślubny w Polsce nabiera rozpędu, a organizacja uroczystości weselnej jeszcze nigdy nie była tak trudna i wymagająca jak dziś. Oczekuje się kompleksowości, elastyczności, realizacji spersonalizowanych projektów niemal w 100%. Przyjęcie ma zaskoczyć, atrakcje budzić podziw wśród gości. O weselu ma się mówić jeszcze długo po weselu. Są też tacy, którzy wybierają małe kameralne przyjęcia, których głównym celem ma być intymność i chwila tylko dla siebie. O to jak obecnie wygląda branża weselna od kuchni postanowiliśmy zapytać zawodową organizatorkę wesel.

Rozmowa z Agnieszką Magierą – wedding plannerką i szefem projektu Wesele na Bani w Resorcie Bania w Białce Tatrzańskie.

Agnieszka Magiera, fot. Karol Wawrzykowski

Na początek opowiedz nam nieco o sobie, o tym jaka jest faktycznie Twoja rola? Opowiedz o wyzwaniach jakie na co dzień towarzyszą pracy wedding plannerki?

Jestem kompleksową organizatorką ślubów i wesel. Konsultuję i doradzam. Budżetuję, koordynuję dostawców, dbam o detale, jestem też niezłym logistykiem, a zarządzanie kryzysowe to moje drugie imię <śmiech>.

Co z wyzwaniami?

Jest ich sporo, ale te największe wiążą się z koniecznością doskonałej organizacji, a także umiejętnościami rozwiązywania problemów w dynamicznych i często stresujących sytuacjach. Potrzebne jest szybkie podejmowanie decyzji, dopasowywanie się do zmieniających się okoliczności oraz komunikowanie się z wieloma różnymi stronami – od pary młodej, przez dostawców, po obsługę lokalu.
Dla mnie kluczowe okazało się doświadczenie zdobyte w branży eventowej, które pozwala mi z łatwością zarządzać czasem i koordynować wielozadaniowe projekty, a uwierz – wesele to bardzo trudny projekt. Każde wyzwanie, które napotykam, traktuję jako okazję do pokazania swojej kreatywności. Jednak najważniejsza lekcja, którą wyniosłam, to utrzymanie spokoju i profesjonalizmu w każdej sytuacji – bez względu na to, czy coś idzie zgodnie z planem, czy nie. Nie ma sytuacji nie do opanowania.

Jakie są oczekiwania współczesnej pary młodej?

Każda para ma swoją wizję idealnego wesela, często różniącą się od realiów pod kątem budżetu, dostępności miejsc czy możliwości realizacji. Ważne jest znalezienie kompromisu między marzeniami, a stanem rzeczywistym. Przedstawiam plan możliwy do zrealizowania w naszej przestrzeni, zostawiając sobie miejsce na to co „niemożliwe”. Zawsze staram się na bieżąco szukać ciekawych rozwiązań, pomysłów, które współgrają z oczekiwaniami młodych. Dzisiejsze pary chcą, aby ich ślub był wyjątkowy i dostosowany do ich osobistych historii i preferencji. Oczekują ode mnie ceremonii, która wyróżniać się będzie na tle innych.

Ile kosztuje wesele marzeń?

Pary młode mają różne marzenia <śmiech>. Budżetowane przeze mnie uroczystości mają bardzo zróżnicowane progi finansowe. To co dla jednych jest „must have” dla innych jest zupełnie nieistotne. Jedne pary wybierają serwis tortu w akompaniamencie kwartetu smyczkowego pod gwiazdami, inne ten moment wręcz bagatelizują na rzecz innych atrakcji. Trudno jednoznacznie podać kwotę wesela marzeń. Jedno jest pewne – ważne jest dokładne zbadanie potrzeb. Często stoły uginają się od jedzenia, którego zwyczajnie jest za dużo, słodkie stoły pękają od nadmiaru, bo goście na słodkości już nie mają miejsca. Czasem mniej po prostu znaczy lepiej.

Jak to jest z dostawcami? Są na Twojej głowie z pełną odpowiedzialnością.

Koordynacja pracy różnych dostawców (florysta, DJ, fotograf) wymaga dużej precyzji, aby każdy wiedział, co, kiedy i gdzie ma robić. Kontakt to podstawa. Dużym plusem dla mnie jest fakt, że to, co najważniejsze, czyli catering mam na miejscu, w stu procentach ręczę za kuchnię i cukiernię, są doświadczeni i perfekcyjni w działaniu. Kluczem udanego przyjęcia jest również zgrany zespół. Kierownicy sali i cała ekipa obsługi już na etapie planowania oferują cenne wsparcie i doradztwo, a w dniu wydarzenia zarażają spokojem, dbają o każdy szczegół z pełnym zaangażowaniem.

Niespodziewane sytuacje się zdarzają i to jest ta mniej fajna część Twojej pracy. Opowiesz o tym?

Organizacja wesela to mnóstwo detali, które muszą zostać zsynchronizowane. Presja, by wszystko poszło zgodnie z planem jest ogromna, zwłaszcza w dniu wesela, kiedy liczy się każda minuta. „Niespodzianki”, czyli to, co lubię najbardziej <śmiech> to przede wszystkim zła pogoda, awarie u dostawców, problemy techniczne. Mogą zaburzyć nawet najstaranniej zaplanowane wydarzenie – nie na wszystko zawczasu można przygotować rozwiązanie. Dobrze mieć Plan B – bez niego nie wyobrażam sobie pracy, jednak to nasza elastyczność i umiejętność szybkiego podejmowania decyzji jest kluczem korzystnego efektu końcowego.

Jak jest obecnie z planowaniem wesela? Czy to nadal kilka lat do przodu? Jest jakieś prawdopodobieństwo organizacji wesela jeszcze w 2025 roku?

Aktualnie obsługuję zapytania na 2026 rok, ale Ci, którzy decyzję o ślubie podejmą w ciągu najbliższych miesięcy, nadal z powodzeniem mogą zorganizować niezapomniane przyjęcie weselne w nadchodzącym roku. Dlatego spieszę z dobrą wiadomością. W Hotelu Bania i Karcmie Bania mamy wolne terminy do organizacji przyjęcia jeszcze w 2025 roku. Z przyjemnością oprowadzę Was po sali weselnej, przedstawię możliwości i zarekomenduję najciekawsze trendy na nadchodzący rok, a uwierzcie, jest z czego wybierać! 

Dziękuję za rozmowę!

Materiał prasowy

Poprzedni artykułOd czego zacząć organizację wesela?
Następny artykułSwarovski – symbol elegancji i ponadczasowego piękna

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj